Stanowisko Pracodawców RP dotyczące Programu Ochrony Brzegów Morskich


Dziesiątki przedsiębiorstw działających w branży hydrotechnicznej padło ofiarą organów podatkowych i skarbowych. Fiskus żąda zapłaty VAT za usługi, które ustawowo objęte są stawką 0 %. O ile nie dziwi fakt, że administracja skarbowa nie ma sobie nic do zarzucenia, to zaskakuje bierność Ministerstwa Finansów, które przecież obiecało zmianę podejścia do przedsiębiorców.

 

Przedsiębiorcy realizujący na rzecz Skarbu Państwa prace w ramach Programu Ochrony Brzegów Morskich mają poważny problem z rozliczeniem podatku VAT. Urzędy Morskie, które ogłaszały przetargi na te prace, mając na uwadze przepisy ustawy o podatku od towarów i usług, twierdziły, że należy zastosować stawkę w wysokości 0 %. Co więcej, oferty podmiotów, które przystępując do przetargu stosowały stawkę 22/23 % były z góry odrzucane jako nieprawidłowe. Przedmiotowe usługi realizowane były w oparciu o ustawę z dnia 28 marca 2003 r. o ustanowieniu programu wieloletniego „Program ochrony brzegów morskich". Przy ich rozliczaniu stosowano zerową stawkę podatku VAT, przewidzianą w myśl art. 83 ust. 1 pkt 11 ustawy o VAT dla usług związanych z ochroną środowiska morskiego.

Pomimo tego obecnie organy skarbowe żądają od przedsiębiorców opodatkowania tych usług wstecz według stawki podatku 22%-23%, co w oczywisty sposób szkodzi tym przedsiębiorcom, a dla niektórych może skończyć się likwidacją. Organy administracji skarbowej stoją bowiem na stanowisku, iż w zakres pojęcia usług związanych z ochroną środowiska morskiego nie wchodzą usługi wykonywane w ramach realizowania inwestycji z programu rządowego pt. Program ochrony brzegów morskich, polegających na tworzeniu lub odtwarzaniu systemu ostróg, progów podwodnych oraz zasilania wybrzeża naturalnym piaskiem.

Na nic zdają się apele i oświadczenia przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej, Ministerstwa Środowiska, organów administracji morskiej czy przedstawicieli świata nauki, którzy nie mają najmniejszych wątpliwości, iż wykonywane prace miały oczywisty związek z ochroną środowiska morskiego. Warto zaznaczyć, że przez ponad 15 lat organy podatkowe i skarbowe również takich wątpliwości nie zgłaszały.

Podczas posiedzenia Komisji Sejmowej z dnia 21 czerwca 2016 r. zorganizowanej w celu wyjaśnienia opisywanej sprawy Wiceminister Finansów Leszek Skiba zagorzale bronił działań fiskusa. Po głosach oburzenia wyartykułowanych przez osoby zgromadzone na posiedzeniu, w tym m. in. przez Przewodniczącą Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej oraz Wiceministra resortu żeglugi, Wiceminister Leszek Skiba przyznał, że sytuacja, w której znaleźli się podatnicy nie podnosi zaufania do państwa. Cóż jednak z tego, skoro Ministerstwo Finansów nie podjęło żadnej inicjatywy, która ochroniłaby przedsiębiorców działających przecież w zaufaniu do organów państwa i stosujących się do ich zaleceń.

Skandaliczne w sprawie jest nie tylko podejście organów skarbowych, które lekceważą stanowiska właściwych, co do oceny związku wykonywanych prac z ochroną środowiska morskiego organów ale przede wszystkim to, że to właśnie państwo ogłaszając przetargi wymusiło na przedsiębiorcach stosowanie stawki 0%, a następnie za pośrednictwem Ministra Finansów próbuje – nie bójmy się użyć słowa – wyłudzić podatek VAT od Podatników.

W całej dotychczasowej historii działalności administracji podatkowej i skarbowej nie mieliśmy do czynienia z tak bulwersującą sytuacją, pod przewodnictwem Ministerstwa Finansów.

W związku z bardzo poważną sytuacją, w której znaleźli się przedsiębiorcy z branży hydrotechnicznej Pracodawcy RP pragną w tym miejscu zaapelować zarówno do Pani Premier Beaty Szydło, jak i Ministra Finansów Pawła Szałamachy o uważne przyjrzenie się, w jaki sposób działa polska administracja skarbowa i jakie skutki dla przedsiębiorczości może spowodować. Ta kuriozalna sprawa musi bowiem zostać niezwłocznie załatwiona, gdyż na szali postawiono los przedsiębiorców, o który bez wątpienia administracja skarbowa nie zadba. Należy pamiętać bowiem, że przystępując do przetargów poszkodowane firmy działały w dobrej wierze i w zaufaniu do organów państwa, a mimo to ponoszą odpowiedzialność za niesprawne funkcjonowanie administracji państwowej.